Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Ed Yates jest klientem, facetem, który wykłada 15 tysięcy zielonych za przyjemność zamordowania słonia. Wygląda dokładnie na kogoś, kim jest. Emerytowany księgowy, były wiceprezes spółki, zajmującej się produkcją past do zębów. Nie wygląda jak myśliwy. Był chyba chorowitym dzieckiem, w marszu wygląda nieco pokracznie. W zeszłym roku, podczas wyprawy na niedźwiedzie polarne, amputowano mu odmrożony duży palec u nogi i przez to lekko utyka. "A niedźwiedzia i tak nie dopadłem" - wspomina rozgoryczony. Emeryturę Ed wydaje na powiększenie kolekcji swoich myśliwskich trofeów. W domu, w Pensylwanii, ma ich już ponad dwieście. Jako emeryt narzekać nie może. Swego czasu dobrze zainwestował i teraz
Ed Yates jest klientem, facetem, który wykłada 15 tysięcy zielonych za przyjemność zamordowania słonia. Wygląda dokładnie na kogoś, kim jest. Emerytowany księgowy, były wiceprezes spółki, zajmującej się produkcją past do zębów. Nie wygląda jak myśliwy. Był chyba chorowitym dzieckiem, w marszu wygląda nieco pokracznie. W zeszłym roku, podczas wyprawy na niedźwiedzie polarne, amputowano mu odmrożony duży palec u nogi i przez to lekko utyka. "A niedźwiedzia i tak nie dopadłem" - wspomina rozgoryczony. Emeryturę Ed wydaje na powiększenie kolekcji swoich myśliwskich trofeów. W domu, w Pensylwanii, ma ich już ponad dwieście. Jako emeryt narzekać nie może. Swego czasu dobrze zainwestował i teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego