Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
niemal nieprzyzwoitą, powiada, by ktoś, kto sam o sobie mówi, że nie ma poczucia "sacrum", stale się nim zajmował. To tak, jakby człowiek niemuzykalny chciał stale pisać o muzyce. (Król oczywiście zastrzega się, że z rozumowego punktu widzenia wszystko można brać na warsztat rozumu.) Wypowiedź ta wydaje mi się dość niefrasobliwa i niesłuszna. Czy ma ona znaczyć, że aby sensownie mówić o religii trzeba najpierw wierzyć? I czy opinia taka dotyczyłaby również przekonań?
Jest chyba dość jasne, że przyczyny zajmowania się fenomenem religijnym w twórczości Kołakowskiego nie były w różnych okresach identyczne i że fenomen religijny jest dostatecznie ważny, by filozof
niemal nieprzyzwoitą, powiada, by ktoś, kto sam o sobie mówi, że nie ma poczucia "sacrum", stale się nim zajmował. To tak, jakby człowiek niemuzykalny chciał stale pisać o muzyce. (Król oczywiście zastrzega się, że z rozumowego punktu widzenia wszystko można brać na warsztat rozumu.) Wypowiedź ta wydaje mi się dość niefrasobliwa i niesłuszna. Czy ma ona znaczyć, że aby sensownie mówić o religii trzeba najpierw wierzyć? I czy opinia taka dotyczyłaby również przekonań?<br> Jest chyba dość jasne, że przyczyny zajmowania się fenomenem religijnym w twórczości Kołakowskiego nie były w różnych okresach identyczne i że fenomen religijny jest dostatecznie ważny, by filozof
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego