Przed celą przestępcy w miasteczku &lt;name type="place"&gt;Arlon&lt;/&gt;, gdzie od 1 marca toczy się jego kolejny proces, znaleziono kluczyki do kajdanek. Wszystko wskazuje, że ktoś próbował pomóc mu w ucieczce. Oburzenia nie krył wczoraj szef belgijskiej dyplomacji &lt;name type="person"&gt;Louis Michel&lt;/&gt;: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- To niewiarygodne! Gdzie my żyjemy? Kto za to odpowiada?&lt;/&gt;&lt;/&gt; - pytał. To kolejny przykład niefrasobliwości stróżów prawa wobec najsłynniejszego mordercy w kraju. Na początku marca policjanci zostawili &lt;name type="person"&gt;Dutroux&lt;/&gt; w furgonetce, która miała otwarte tylne drzwi. W 1998 roku uciekł z sądu i wodził policję za nos przez kilka godzin.<br>&lt;au&gt;(DPA, Reuters)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;OPRAC. P.Z.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;<br>&lt;tit&gt;Komisja śledcza przyspiesza&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Dzisiaj, a nie za tydzień sejmowa komisja śledcza