Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na chwilę przestaniesz myśleć o tym, co zrobiłaś, co robisz i co jeszcze powinnaś zrobić, nagle poczujesz, że nawet podróż autobusem w deszczowe popołudnie ma swój urok: wpatrzona w tańczące na szybie ścieżki deszczu odkryjesz miękkość swojego szala i poczujesz osiadające ci na ustach drobniutkie włoski mohairu, a wtulając w niego głęboko nos wywąchasz kojący ślad zapachu twoich perfum. Świat jest pełen wrażeń, ale tylko nieliczni potrafią się na nie otworzyć. Gdy dołączysz do ich grona, poczujesz, jak twoje życie robi się radośniejsze, bardziej intensywne i... tak, bardziej seksowne. Spraw radość swoim zmysłom, a one w podzięce nadadzą twojemu krokowi lekkości
na chwilę przestaniesz myśleć o tym, co zrobiłaś, co robisz i co jeszcze powinnaś zrobić, nagle poczujesz, że nawet podróż autobusem w deszczowe popołudnie ma swój urok: wpatrzona w tańczące na szybie ścieżki deszczu odkryjesz miękkość swojego szala i poczujesz osiadające ci na ustach drobniutkie włoski mohairu, a wtulając w niego głęboko nos wywąchasz kojący ślad zapachu twoich perfum. Świat jest pełen wrażeń, ale tylko nieliczni potrafią się na nie otworzyć. Gdy dołączysz do ich grona, poczujesz, jak twoje życie robi się radośniejsze, bardziej intensywne i... tak, bardziej seksowne. Spraw radość swoim zmysłom, a one w podzięce nadadzą twojemu krokowi lekkości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego