jest prawnikiem i zarabia niesamowite pieniądze. Przy czym nie szczędzi mi uwag o tym, kto więcej zarabia. Podkreśla to na każdym kroku, przy rodzicach, znajomych, nawet w sklepie. "Kochanie, ja płacę, więc ja decyduję." Mam tego serdecznie dość, próbuję mu wyjaśniać, że takie gadanie bardzo mnie rani i generalnie jest niegrzeczne. Wszystko z marnym jak do tej pory skutkiem.</><br><br><div1>Dorota, 22 lata, studentka:<br>Mój facet pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Tatuś ma własną firmę, mama jest lekarzem. Zawsze miał pieniądze i do tej pory, pomimo swoich 23 lat, nigdy nie "zhańbił" się pracą. Zresztą twierdzi, że praca jest dla frajerów. Mam