OJCU</tit><br><intro>Ojca mego zapamiętałam jako człowieka zamkniętego zwykle z mnóstwem książek w swoim pokoju. Pod drzwiami tego pokoju nie wolno było hałasować. Gdy jednak wyszedł stamtąd, sam hałasował chętnie, uczył nas różnych sztuk gimnastycznych, śmiał się głośno, ukazując piękne, białe zęby. Nie bałyśmy się go wcale. Odpowiadał poważnie na nasze niemądre pytania, jakbyśmy już były dorosłe. I wtedy wiele było nam wolno. Nie wolno tylko było wątpić, że ziemia jest kulista.</intro> <br><gap> <br>Jakże dziwnym wydawało się pomysłem, że biegała naokół swego słońca po elipsie, jaką rzeczą fantastyczną! I to, że jej oś, której przecież nie ma, oś myślano - jest nachylona. Dlaczego? I