przyczyną tak gwałtownej chęci odmiany życia młodziutkiej, zbuntowanej panny. Spowodował to Dominik - przystojny dziewiętnastolatek, który to, co zapowiadała Agnieszka, zrealizował dwa lata wcześniej. Podobno uczył się teraz gdzieś zaocznie, ale gdzie, jak długo i w jakim kierunku - tego nikt nie wiedział. Nie wiadomo było również, skąd ma pieniądze, i to niemałe, skoro jego rodzice mieszkali w jakiejś niedużej podkieleckiej wsi i utrzymywali się z renty. <q>"To jest bardzo wartościowy chłopak</> - przekonywała rodziców Agnieszka. <q>- Uczy się, pracuje i do tego jeszcze pomaga rodzicom. A poza tym oszczędza na bardzo szlachetny cel"</>. Tym celem miał być ponoć jakiś dom-przytulisko, który Dominik zamierzał