Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
gdy sił na światopoglądowym czy politycznym "rynku". Ma on - ogólnie rzecz biorąc - rację, gdy twierdził, że ów "monopol" odcisnął ślad na poczynaniach "S", choć moim zdaniem przejawiło się to w czym innym, niż w intrygach przeciw Wałęsie. Mianowicie w dziecinnej radości, że nareszcie dotarli do "prawdziwego robotnika" - a szukając go niemało pobłądzili - i że teraz nie wolno im się temu robotnikowi w żadnym punkcie przeciwstawić, choćby wyraźnie wymagała tego trzeźwa ocena sytuacji. Notabene, analogiczny błąd popełnili ci, co uznali, że nareszcie dotarli do "prawdziwego Polaka". Ma również rację Wierzbicki twierdząc, że gdy chodzi o monopol władzy, komuniści nie są wcale tak
gdy sił na światopoglądowym czy politycznym "rynku". Ma on - ogólnie rzecz biorąc - rację, gdy twierdził, że ów "monopol" odcisnął ślad na poczynaniach "S", choć moim zdaniem przejawiło się to w czym innym, niż w intrygach przeciw Wałęsie. Mianowicie w dziecinnej radości, że nareszcie dotarli do "prawdziwego robotnika" - a szukając go niemało pobłądzili - i że teraz nie wolno im się temu robotnikowi w żadnym punkcie przeciwstawić, choćby wyraźnie wymagała tego trzeźwa ocena sytuacji. Notabene, analogiczny błąd popełnili ci, co uznali, że nareszcie dotarli do "prawdziwego Polaka". Ma również rację Wierzbicki twierdząc, że gdy chodzi o monopol władzy, komuniści nie są wcale tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego