i jego pomocnik! Robili, co chcieli, a my patrzyliśmy bezsilni. Tyle lat! Tyle lat paskudził!<br> - Kto paskudził? - spytała wchodząc Grażyna. - Babciu, jak ty się wyrażasz, fuj!<br> - Zmień obuwie, znowu zadepczesz podłogę - skarciła ją matka. - Rozmawiamy o tym prowokatorze z Malenia, który kiedyś...<br> - Wiem, wiem, prehistoria. Ach, jakie to się stało niemożliwie nudne. Czy nie mogłabyś zmienić płyty, babciu?<br><br> - Płyty? Jakiej znów płyty, Grażynko!<br> - Mamusiu, czy babcia nie rozumie po polsku?<br> - Grażyna!<br> - Rozumiem. Nie skojarzyłam tylko. Dziecko, pomyśl, dopiero teraz ujawniają tę bestię. Czy ciebie nic nie obchodzi? To jest również i twoja sprawa, bo...<br> - Moja? Niby dlaczego? Do ścigania przestępców są