Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Czy ty myślisz, że ja przez całe życie będę za tobą wszędzie jeździć, za takim nieudacznikiem, którego wysyłają do jakiejś zasranej Polski?! Zostaję w Paryżu. Koniec! A ten twój Antoine? Przyjaciel! Czy on nie mógł cię wysłać do Skandynawii? Rozumiem, że do Niemiec nie pojedziesz, bo masz obsesję po swoim nienormalnym ojcu...
No, tego już nie mogłem wytrzymać i musiałem jej przyłożyć na odlew. Nie lubię tego robić, ale kiedy się tak rozkręca, to policzek jest dla niej najlepszym środkiem uspokajającym. Przestała się drzeć.
- To mi dopiero awans... - Łkała i powtarzała w kółko: - Mieliśmy już nie wyjeżdżać... Czy to znaczy, że
Czy ty myślisz, że ja przez całe życie będę za tobą wszędzie jeździć, za takim nieudacznikiem, którego wysyłają do jakiejś zasranej Polski?! Zostaję w Paryżu. Koniec! A ten twój Antoine? Przyjaciel! Czy on nie mógł cię wysłać do Skandynawii? Rozumiem, że do Niemiec nie pojedziesz, bo masz obsesję po swoim nienormalnym ojcu... <br>No, tego już nie mogłem wytrzymać i musiałem jej przyłożyć na odlew. Nie lubię tego robić, ale kiedy się tak rozkręca, to policzek jest dla niej najlepszym środkiem uspokajającym. Przestała się drzeć. <br>- To mi dopiero awans... - Łkała i powtarzała w kółko: - Mieliśmy już nie wyjeżdżać... Czy to znaczy, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego