Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dosyć "nauczki". Ale nie tak sobie to wyobrażał. Zaplanował, że pójdą razem do Drabińskiej, ta wykona badanie, po czym ze skruchą przyzna się do błędu i przeprosi. W ten sposób wszystko miało zostać pomiędzy nimi trojgiem. Tymczasem, jeśli sprawa zatoczy szersze kręgi, cała intryga może wyjść na jaw i spowodować nieobliczalne konsekwencje. Po przemyśleniu sprawy i po przedyskutowaniu jej z Agnieszką postanowił przyznać się Danucie, w jaką pułapkę ją wciągnął. Ale okazało się, że skrucha nie wystarczy, na odwrót było już za późno.
- Kiedy mąż mi wszystko wyjaśnił - wspomina Kowalczewska - ja mu po prostu nie uwierzyłam. Nie mieściło mi się w
dosyć "nauczki". Ale nie tak sobie to wyobrażał. Zaplanował, że pójdą razem do Drabińskiej, ta wykona badanie, po czym ze skruchą przyzna się do błędu i przeprosi. W ten sposób wszystko miało zostać pomiędzy nimi trojgiem. Tymczasem, jeśli sprawa zatoczy szersze kręgi, cała intryga może wyjść na jaw i spowodować nieobliczalne konsekwencje. Po przemyśleniu sprawy i po przedyskutowaniu jej z Agnieszką postanowił przyznać się Danucie, w jaką pułapkę ją wciągnął. Ale okazało się, że skrucha nie wystarczy, na odwrót było już za późno.<br>&lt;q&gt;- Kiedy mąż mi wszystko wyjaśnił&lt;/&gt; - wspomina Kowalczewska &lt;q&gt;- ja mu po prostu nie uwierzyłam. Nie mieściło mi się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego