Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
w Toronto i synem prezesa Polonii kanadyjskiej, głównego inicjatora ofiarowania Polsce bizonów dla ratowania kompletnie wyniszczonego pogłowia żubrów.
- Proszę pana - mówił z przejęciem student - bizony złapano stosunkowo niedawno. Są one - zamilkł na chwilę, szukając odpowiedniego określenia - są one, szczerze mówiąc, absolutnie dzikie. Najmniejsza nieostrożność w postępowaniu z nimi może spowodować nieobliczalne następstwa. Klatki muszą być stale przykryte brezentami, by nie płoszyć zwierząt widokiem nieznanych im ludzi i nowego otoczenia. (s. 76) Konieczne jest zachowanie jak największej ciszy. Niespodziewany hałas może je wprawić w szał, a wówczas z klatek zostaną drzazgi.
- Hm... - zaniepokoił się pierwszy oficer. - A cóż ja zrobię, jeśli spotka
w Toronto i synem prezesa Polonii kanadyjskiej, głównego inicjatora ofiarowania Polsce bizonów dla ratowania kompletnie wyniszczonego pogłowia żubrów.<br> - Proszę pana - mówił z przejęciem student - bizony złapano stosunkowo niedawno. Są one - zamilkł na chwilę, szukając odpowiedniego określenia - są one, szczerze mówiąc, absolutnie dzikie. Najmniejsza nieostrożność w postępowaniu z nimi może spowodować nieobliczalne następstwa. Klatki muszą być stale przykryte brezentami, by nie płoszyć zwierząt widokiem nieznanych im ludzi i nowego otoczenia. (s. 76) Konieczne jest zachowanie jak największej ciszy. Niespodziewany hałas może je wprawić w szał, a wówczas z klatek zostaną drzazgi.<br> - Hm... - zaniepokoił się pierwszy oficer. - A cóż ja zrobię, jeśli spotka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego