Typ tekstu: Książka
Autor: Drewnowski Tadeusz
Tytuł: Próba scalenia
Rok: 1997
zahamowały się świadome wysiłki formujące nowoczesną polszczyznę (nurt wiejski, poezja lingwistyczna, Nowa Fala). Wraz z nową generacją do literatury wtargnęła żywa, bogata, ale i barbarzyńska polszczyzna. Broń Boże, aby ją wyklinać czy okiełznywać. Ale literatura sama musi podjąć krytykę swego języka i ucywilizować go.
Gdy w czerwcu 1989 roku nastąpił nieoczekiwanie polski happy end, spodziewano się automatycznego i odświętnego odrodzenia literatury, tak jak to się stało w roku 1918. Były to złudzenia. Po tak intensywnym cyklu dziejowym, po wyeksploatowaniu dotychczasowego literackiego kodu i przesileniu językowym, przy tak wyraźnym wyczerpaniu sił twórczych trudno się spodziewać prędkich spektakularnych triumfów literackich. Wszystko (a zwłaszcza
zahamowały się świadome wysiłki formujące nowoczesną polszczyznę (nurt wiejski, poezja lingwistyczna, Nowa Fala). Wraz z nową generacją do literatury wtargnęła żywa, bogata, ale i barbarzyńska polszczyzna. Broń Boże, aby ją wyklinać czy okiełznywać. Ale literatura sama musi podjąć krytykę swego języka i ucywilizować go.<br>Gdy w czerwcu 1989 roku nastąpił nieoczekiwanie polski &lt;foreign lang="eng"&gt;happy end&lt;/&gt;, spodziewano się automatycznego i odświętnego odrodzenia literatury, tak jak to się stało w roku 1918. Były to złudzenia. Po tak intensywnym cyklu dziejowym, po wyeksploatowaniu dotychczasowego literackiego kodu i przesileniu językowym, przy tak wyraźnym wyczerpaniu sił twórczych trudno się spodziewać prędkich spektakularnych triumfów literackich. Wszystko (a zwłaszcza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego