Zarejestrowało się na niej 11 mln osób, czyli prawie jedna piąta ludności kraju, a teraz powstały podobne w Australii, Niemczech, we Włoszech, w Holandii, Hiszpanii i RPA. Miesięcznie odwiedza witrynę 3 mln osób. Produktem ubocznym sukcesu przedsięwzięcia jest poszukiwanie dawnych, pierwszych miłości. Terapeuci wyjaśniają, że atrakcyjność dawnych związków może być nieodparta zwłaszcza dla ludzi, którzy z wiekiem czują się nieszczęśliwi, znudzeni małżeństwem. "Zwłaszcza że takie poszukiwanie odsyła nas w ten ważny czas, kiedy czuliśmy się podekscytowani, żywotni i szczęśliwi" - powiedział psychoterapeuta Philip Hodson. Prasa zamieszcza jednak reportaże o rozbijanych małżeństwach, kiedy jeden z małżonków zaczyna flirt z witryną.<br><br>&lt;tit&gt;Jednak Adamkus&lt;/&gt;<br><br>Jeśli