276, wyd. wiecz.) - przyjął "przymus nieodporny" oskarżonego. Prokurator odwołał się i zyskał tylko tyle, że II instancja, biorąc pod uwagę nienaganną służbę i doskonałą opinię, skazała pułkownika niecałe 2 miesiące później na 3 dni aresztu.<br>Dodać warto, że I instancja - by uniewinnić Dzwonkowskiego - dokonała istnego łamańca prawnego, bo ów "przymus nieodporny" wzięła wprost z austriackiej ustawy karnej (par. 2 lit. g). Konieczność jednak pojedynku uznawali sami wojskowi i to najbardziej miarodajni, podkreślając wszakże konieczność kary. O wadze, jaką przywiązywano do tego problemu, świadczy najlepiej fakt, że gdy w 1928 roku zaczęto wydawać "Wojskowy Przegląd Prawniczy", periodyk ów zainaugurował sam szef Departamentu