Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 12
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1988
Łagodne oko błękitu i chcę Pani przekazać na gorąco wrażenie, jakie zrobiła na mnie Pani książka. Nie często zdarza mi się, abym dał się wciągnąć lekturą o temacie tak nam wszystkim dokuczliwym, bo dokuczającym przypomnieniami z których chciałoby się wyzwolić. Ale wciągnęła mnie
Pani opowieść i zostawiła w pamięci obsesyjne nieomal widzenie sprawy, która jest jej tematem. Poza innymi względami, które angażują uwagę i czucie (współczucie) z niejakim wysiłkiem, bo próbując oderwać się od tego zaangażowania, przyglądałem się, jeśli tak wolno powiedzieć, okiem fachowca, technicznej robocie
- i także, chapeau bas. Czysta kompozycja, oszczędność środków, dozowanie napięć, pozazdrościć warsztatu. Innymi słowy świetna
Łagodne oko błękitu&lt;/&gt; i chcę Pani przekazać na gorąco wrażenie, jakie zrobiła na mnie Pani książka. Nie często zdarza mi się, abym dał się wciągnąć lekturą o temacie tak nam wszystkim dokuczliwym, bo dokuczającym przypomnieniami z których chciałoby się wyzwolić. Ale wciągnęła mnie<br>Pani opowieść i zostawiła w pamięci obsesyjne nieomal widzenie sprawy, która jest jej tematem. Poza innymi względami, które angażują uwagę i czucie (współczucie) z niejakim wysiłkiem, bo próbując oderwać się od tego zaangażowania, przyglądałem się, jeśli tak wolno powiedzieć, okiem fachowca, technicznej robocie<br>- i także, &lt;hi rend="italic"&gt; chapeau bas&lt;/&gt;. Czysta kompozycja, oszczędność środków, dozowanie napięć, pozazdrościć warsztatu. Innymi słowy świetna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego