Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
których uciekam się do
futbolowej metafory. Nie chcę bowiem mówić o wojnie kultur (tym
bardziej że Patrick Buchanan i Otto von Bismarck skutecznie zohydzili
ów termin), a raczej o konfrontacji kulturowej. Po pierwsze dlatego, że
język agresji nie dość, iż nie jest językiem chrześcijan, to jest
orężem ludzi słabych i niepewnych swych racji. Po drugie, celem wojny
jest zniszczenie, a nam chodzi o coś znacznie trudniejszego -
budowanie. Po trzecie wreszcie, bo linia frontu dzieli ludzi na
"swoich-dobrych" i "złych-obcych". A tu nie dość, że wszyscyśmy po
grzechu pierworodnym i że u przeciwników możemy znaleźć sporo dobra, to
jeszcze Chrystus
których uciekam się do<br>futbolowej metafory. Nie chcę bowiem mówić o wojnie kultur (tym<br>bardziej że Patrick Buchanan i Otto von Bismarck skutecznie zohydzili<br>ów termin), a raczej o konfrontacji kulturowej. Po pierwsze dlatego, że<br>język agresji nie dość, iż nie jest językiem chrześcijan, to jest<br>orężem ludzi słabych i niepewnych swych racji. Po drugie, celem wojny<br>jest zniszczenie, a nam chodzi o coś znacznie trudniejszego -<br>budowanie. Po trzecie wreszcie, bo linia frontu dzieli ludzi na<br>"swoich-dobrych" i "złych-obcych". A tu nie dość, że wszyscyśmy po<br>grzechu pierworodnym i że u przeciwników możemy znaleźć sporo dobra, to<br>jeszcze Chrystus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego