widocznie, co ma o tym myśleć, <br>bo uśmiechnął się gorzko. - Myślą, że chociaż nie masz matki; to masz dobrego <br>ojca. Nie wiedzą, jak ci jest ze mną ź1e.<br> Ula nie słyszała jeszcze w życiu takich słów. Wrogość, która przed chwilą opanowała <br>ją tak silnię, zniknęła Jej uczucia i myśli ogarnął niepojęty zamęt, nie wiedziała, <br>co ma powiedzieć ani jak się zachować. Siedziała bez ruchu, patrząc w ziemię <br>i czując, że na twarz występują jej coraz silniejsze rumieńce.<br> - A ja przecież chciałbym, żeby ci było dobrze rzekł doktor cicho. Zdawało <br>się, że skończy na tym tę niezwykłą rozmowę. Ale nie... przysunął się