Raham, pan jego, ma słuszność <br>powiadając, że trzeba zawierzyć Bogu w każdej rzeczy i czynić swoje, nie troszcząc <br>się zbytnio o wynik...<br>Po pewnym czasie nadjechali Sur z chłopcami i odzyskanym wielbłądem. Pasł się <br>spokojnie w lesie. Nie wytarzał się na szczęście i nie pogubił juków. Posiniaczony <br>Jefon spoglądał z niepokojem na Elizera i odetchnął z ulgą widząc, że stary <br>patrzy nań przychylnie, jakby nie pamiętał zajścia.<br>Poili wielbłądy, mrok schodził na mury, z bramy wyszedł spiesznie młody mężczyzna <br>i podszedł do Elizera z szacunkiem:<br>- Jestem Laban syn Batuela. Tyś to, panie, rozmawiał z siostrą mą, Rebeką, i <br>obdarzył ją po