Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Twórczość
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1968
chropowaty, mniej śpiewny, ale chyba bardzo staropolski, miało by się ochotę powiedzieć, niemal Skargowski. Mickiewicza język ten oczarował i odurzył.
Odurzył go także polski, prawie staropolski, obyczaj, jaki go otoczył. Czarowały go rozmowy i opowiadania. Polacy są gadatliwi, lubią rozmawiać i opowiadać, chętnie raczą każdego szczegółowymi historiami swych trosk, kłopotów, niepowodzeń - no i oczywiście krzywd. A Mickiewicz, który sam nie mówił wiele, umiał i lubił słuchać. Można sobie łatwo wyobrazić, jak słuchał tych opowiadań dotyczących życia codziennego, życia szlacheckiego, może jeszcze bardziej urozmaiconego niż dawniej go czarująca "wieść gminna". Słuchał opowiadań poważnych i niepoważnych. Zgoła plotek.
Tu chyba miejsce na rehabilitację
chropowaty, mniej śpiewny, ale chyba bardzo staropolski, miało by się ochotę powiedzieć, niemal Skargowski. Mickiewicza język ten oczarował i odurzył. <br> Odurzył go także polski, prawie staropolski, obyczaj, jaki go otoczył. Czarowały go rozmowy i opowiadania. Polacy są gadatliwi, lubią rozmawiać i opowiadać, chętnie raczą każdego szczegółowymi historiami swych trosk, kłopotów, niepowodzeń - no i oczywiście krzywd. &lt;page nr=21&gt; A Mickiewicz, który sam nie mówił wiele, umiał i lubił słuchać. Można sobie łatwo wyobrazić, jak słuchał tych opowiadań dotyczących życia codziennego, życia szlacheckiego, może jeszcze bardziej urozmaiconego niż dawniej go czarująca "wieść gminna". Słuchał opowiadań poważnych i niepoważnych. Zgoła plotek.<br> Tu chyba miejsce na rehabilitację
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego