co najlepiej<br>ulokować pieniądze, przypomina klasyczne wróżenie z fusów. To prawda,<br>że wartości artystyczne bardzo często rozmijają się z gustami<br>kupujących. To prawda, że zdarzają się obrazy sprzedawane zaskakująco<br>drogo, ale też i takie, które pozostają wyraźnie nie docenione. To<br>jednak wcale nie znaczy, że wszelkie prognozowanie skazane jest na<br>niepowodzenie.<br>W co zatem inwestować? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i<br>wymaga pewnego uporządkowania kryteriów. Pomińmy walory artystyczne<br> (będzie o nich mowa nieco później), skupmy się zaś na czystej<br>kalkulacji. Wyróżniłbym tu trzy odmienne sytuacje:<br>Lokata uniwersalna. Sytuacja, w której przy zakupie obrazu oczekujemy<br>minimum finansowego bezpieczeństwa, czyli pewności