dokuczam, tajemniczy facecie - jakby zyskując pogodny nastrój mówi Adam.<br> Adam przechodzi wąskimi ścieżkami wśród mogił.<br> W słońcu, które grzało tego dnia niemiłosiernie, wydawało się tu wszystko większe, zarówno krzyże, jak i kopce mogił.<br> Gdzieniegdzie rozkwitał w blasku krzyż z brzozowej kory, inne z białego marmuru odbijały całe fale światła.<br> To nieprawda, że na cmentarzu nie odczuwa się życia.<br> Adam idąc tymi ścieżkami, wcale nie doznawał uczucia, że jest oto wśród umarłych.<br> To mógł "wyrozumować", ale tego nie odczuwał.<br> Było to dla niego samego niespodzianką.<br> Gdyby się nad tym dłużej zastanowił, mógłby sobie zarzucić równie dobrze niewrażliwość, jak uznać to za wynik