poważnie o oddaniu się malarstwu. Bogu dzięki, Wujowi udało się mnie przed tym szaleńczym pomysłem powstrzymać; przyznaję Ci, że najdosadniej przemówiły do mnie jego słowa:<br>- Zbyt jesteś inteligentny i bystry, mój Chłopcze, byś miał trwonić swe Talenta w tak przykry sposób. Ja już dla Ciebie mam coś upatrzonego, gdzie Twój nieprzeciętny umysł nie zmarnuje się.<br>Co i mnie, i Pani Matce wielką przyjemność sprawiło, jako że ona nadzieję miała przez Wuja wystarać się dla mnie o skromną, lecz trwałą i nieubliżającą honorowi pozycję w świecie.<br>Widzę, drogi Czytelniku, że się zaczynasz niecierpliwić, a więc bez dalszych dygresyj powracam do mojej opowieści