Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
miała rację" - szybkość, z jaką przyjaźń przemienia się w nienawiść, jest błyskawiczna. Zygmunt zawzięty i drażliwy był! Takich rzeczy nie darował nigdy, choćby nie wiadomo co! Przyjaciele są dla niego nietykalni, on nietykalny dla przyjaciół - prosta filozofia, prawo siekiery ucinającej wszelkie odstępstwa.
Stał otumaniony, owładnięty żalem i wściekłością jednocześnie. Patrzył nieprzytomnie na przeciskających się ludzi, ścięte piramidy owoców, ukrzyżowane na hakach korpusy bezgłowych kurczaków, reklamówki i siatki podążające przy nogach właścicieli jak wierne psy. Z chwilowego letargu wytrąciło go szarpnięcie.
- Ty, chocziesz cigariety? Ja mam. U mienia można pakupić. No, drug? - spytała zaczepnie Rosjanka, jeszcze raz szarpiąc go za ramię.
Przyjrzał
miała rację" - szybkość, z jaką przyjaźń przemienia się w nienawiść, jest błyskawiczna. Zygmunt zawzięty i drażliwy był! Takich rzeczy nie darował nigdy, choćby nie wiadomo co! Przyjaciele są dla niego nietykalni, on nietykalny dla przyjaciół - prosta filozofia, prawo siekiery ucinającej wszelkie odstępstwa.<br>Stał otumaniony, owładnięty żalem i wściekłością jednocześnie. Patrzył nieprzytomnie na przeciskających się ludzi, ścięte piramidy owoców, ukrzyżowane na hakach korpusy bezgłowych kurczaków, reklamówki i siatki podążające przy nogach właścicieli jak wierne psy. Z chwilowego letargu wytrąciło go szarpnięcie.<br>- Ty, chocziesz cigariety? Ja mam. U mienia można pakupić. No, drug? - spytała zaczepnie Rosjanka, jeszcze raz szarpiąc go za ramię.<br>Przyjrzał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego