Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i wpadli do środka. Wewnątrz żadnego ruchu, żadnego odgłosu. W pokoju straszliwy widok. Na podłodze leżał Michał B. Można było pomyśleć, że śpi, gdyby nie kałuża krwi wokół niego. Chłopiec miał poderżnięte gardło i już nie żył. Nieco dalej leżał zakrwawiony Krzysztof U., który poprzecinał sobie żyły obu rąk. Był nieprzytomny, ale jeszcze tliło się w nim życie. W drodze do szpitala zmarł...
Alina Barcz
Personalia oraz niektóre szczegóły sprawy zmieniono.


Intuicja aplikanta
Czarny włos

Ta potworna zbrodnia została popełniona ponad trzy lata temu, ale dopiero pod koniec 1998 roku, a dokładnie - w październiku, udało się zdemaskować i aresztować mordercę.
Osiemnastego
i wpadli do środka. Wewnątrz żadnego ruchu, żadnego odgłosu. W pokoju straszliwy widok. Na podłodze leżał Michał B. Można było pomyśleć, że śpi, gdyby nie kałuża krwi wokół niego. Chłopiec miał poderżnięte gardło i już nie żył. Nieco dalej leżał zakrwawiony Krzysztof U., który poprzecinał sobie żyły obu rąk. Był nieprzytomny, ale jeszcze tliło się w nim życie. W drodze do szpitala zmarł...<br>&lt;au&gt;Alina Barcz&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;Personalia oraz niektóre szczegóły sprawy zmieniono.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Intuicja aplikanta&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Czarny włos&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Ta potworna zbrodnia została popełniona ponad trzy lata temu, ale dopiero pod koniec 1998 roku, a dokładnie - w październiku, udało się zdemaskować i aresztować mordercę.&lt;/&gt;<br>Osiemnastego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego