Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
po ziemi, po której nikt jeszcze nie stąpał, chłonąc widoki niczyim okiem jeszcze nie dotknięte, przemierzając krainy przez nikogo jeszcze nie nazwane, istotom przez żadnego boga jeszcze nie ochrzczonym przeznaczając śmierć lub życie - otrzymywał dary, za które doprawdy nie ma zbyt wysokiej ceny. Bez wątpienia jest w tym jednak coś nieprzyzwoitego, coś wbrew naturze. Nie powinien był. Nie powinien. Piękno podpatrzone bruka sam fakt doświadczania go. Bramy gwałcą porządek wszechświata. Nie potrafił ściślej tego określić. Opowiedział kiedyś o tym Rosanne, ale wyszydziła go. Zbagatelizował rzecz uśmiechem.
Wszedł od tyłu, przez ogród; drzewa zaszeptały za nim. Nie było jej w salonie ani
po ziemi, po której nikt jeszcze nie stąpał, chłonąc widoki niczyim okiem jeszcze nie dotknięte, przemierzając krainy przez nikogo jeszcze nie nazwane, istotom przez żadnego boga jeszcze nie ochrzczonym przeznaczając śmierć lub życie - otrzymywał dary, za które doprawdy nie ma zbyt wysokiej ceny. Bez wątpienia jest w tym jednak coś nieprzyzwoitego, coś wbrew naturze. Nie powinien był. Nie powinien. Piękno podpatrzone bruka sam fakt doświadczania go. Bramy gwałcą porządek wszechświata. Nie potrafił ściślej tego określić. Opowiedział kiedyś o tym Rosanne, ale wyszydziła go. Zbagatelizował rzecz uśmiechem.<br>Wszedł od tyłu, przez ogród; drzewa zaszeptały za nim. Nie było jej w salonie ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego