Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 20/03
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
na nabrzeże mieszczące się o kilkaset metrów bliżej miasta niemieckiego armatora Adler Schiffe. Groziło nam, że pasażerowie nie będą do nas docierali - powiedział Ryszard Naklicki, prezes Żeglugi Pomorskiej. Podczas wczorajszej konferencji prasowej wyliczył on także korzyści, jakie czerpie Świnoujście z działalności kierowanej przez niego spółki, a związane z podatkiem od nieruchomości, opłatą dzierżawną, remontem nabrzeży oraz zakupem pomostów do żeglarskiej mariny. Tymczasem przeciwko zarządzeniu UMS gwałtownie zaprotestowali związkowcy z Port-Holu oraz Portu Handlowego Świnoujście. Wczoraj skierowali wniosek o jego uchylenie do wicepremiera i ministra infrastruktury Marka Pola. "Decyzja dyrektora UMS to nic innego, jak nakaz urzędnika państwowego zmuszającego kilka polskich
na nabrzeże mieszczące się o kilkaset metrów bliżej miasta niemieckiego armatora Adler Schiffe. Groziło nam, że pasażerowie nie będą do nas docierali</> - powiedział Ryszard Naklicki, prezes Żeglugi Pomorskiej. Podczas wczorajszej konferencji prasowej wyliczył on także korzyści, jakie czerpie Świnoujście z działalności kierowanej przez niego spółki, a związane z podatkiem od nieruchomości, opłatą dzierżawną, remontem nabrzeży oraz zakupem pomostów do żeglarskiej mariny. Tymczasem przeciwko zarządzeniu UMS gwałtownie zaprotestowali związkowcy z Port-Holu oraz Portu Handlowego Świnoujście. Wczoraj skierowali wniosek o jego uchylenie do wicepremiera i ministra infrastruktury Marka Pola. <q>"Decyzja dyrektora UMS to nic innego, jak nakaz urzędnika państwowego zmuszającego kilka polskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego