kapitalizmie, w której porównał część przedsiębiorców do... szarańczy. Wszyscy byli zachwyceni, być może z wyjątkiem posła SPD do Bundestagu, partyjnego "rzecznika praw zwierząt", z zawodu weterynarza Wilhelma Priesmeiera, który upomniał swojego szefa, że przecież szarańcza to takie samo zwierzę jak każde inne, a porównanie, którym posłużył się Müntefering, jest wysoce niestosowne. Publicyści zwracają uwagę na to, że tak antykapitalistycznej retoryki SPD nie używała od prawie pół wieku. Zerwała z nią pod koniec lat 50., po przegranych wyborach do Bundestagu. W 1959 roku na zjeździe w Gottesbergu uchwalono program, w którym zaakceptowano społeczną gospodarkę rynkową. Od tej pory nikt w Niemczech zachodnich