Typ tekstu: Książka
Autor: Stasiuk Andrzej
Tytuł: Opowieści galicyjskie
Rok: 1995
z całym tym majdanem potrzebnym do pracy i przeżycia, konserwy i chleb też tam są, drapią się jak jakieś antarktyczne mrówki. Zawsze będą się wspinać albo opuszczać w doliny kolejnych przemijalnych królestw w poszukiwaniu drewna, rudy, kamienia, wszystkich rzeczy podstawowych, ciężkich, nieforemnych, podobnych do nich samych. Potomkowie drugiego syna Noego, nieświadomi tego rodowodu, uwikłani jedynie we wspomnienia ojca, dziadka - czego oczy nie zobaczą, pamięć nie przechowa.
Gdy na wyrębie nazbiera się dość drewna, Janek uruchomi swoją maszynę, zapnie dwukołową przyczepę i ruszy w górę sobie tylko znanymi ścieżkami, przez parowy, po stromiznach, gdzie trudno nawet na piechotę. Lecz przez dwadzieścia lat
z całym tym majdanem potrzebnym do pracy i przeżycia, konserwy i chleb też tam są, drapią się jak jakieś antarktyczne mrówki. Zawsze będą się wspinać albo opuszczać w doliny kolejnych przemijalnych królestw w poszukiwaniu drewna, rudy, kamienia, wszystkich rzeczy podstawowych, ciężkich, nieforemnych, podobnych do nich samych. Potomkowie drugiego syna Noego, nieświadomi tego rodowodu, uwikłani jedynie we wspomnienia ojca, dziadka - czego oczy nie zobaczą, pamięć nie przechowa. <br>Gdy na wyrębie nazbiera się dość drewna, Janek uruchomi swoją maszynę, zapnie dwukołową przyczepę i ruszy w górę sobie tylko znanymi ścieżkami, przez parowy, po stromiznach, gdzie trudno nawet na piechotę. Lecz przez dwadzieścia lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego