jest tylko pięknym, okazałym pierścieniem w długim łańcuchu autorów, od Eugeniusza Sue po Jules Romainsa i detektywną powieść angielsko-amerykańską. Byłoby może wskazane zająć się śladami tego mitu w polskiej literaturze i stwierdzić, jak oddziałał on np. na Mickiewicza i Norwida. W okresie swego formowania się, przyjmowany przez publiczność, której nieświadomym dążnościom odpowiadał, napotykał na mniej lub bardziej ostre ataki krytyków. Przypomnijmy, że wtedy zajmowanie się życiem współczesnym i podawanie jego realistycznych opisów uchodziło za obniżanie godności sztuki. Było to dobre w romansach brukowych, ale czymś niezbyt przyzwoitym dla szanującego się artysty. Czar nowoczesnego gestu, ruchu, stroju, pejzaży miejskich przebijał się