Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Angeles, przeprowadził się z żoną i trojgiem dzieci do Berlina. Nie wahał się zaciągnąć pokaźnej pożyczki w banku. Budował je 12 lat (1987-1999), ale opłaciło się. Libeskind sprawił, że coś, co miało być tylko oddziałem żydowskim w Muzeum Miasta Berlina, stało się jedną z głównych atrakcji architektonicznych stolicy Niemiec, niesymetrycznym, do niczego niepasującym, niewygodnym znakiem zapytania upamiętniającym wszystko, o czym zdrowej świadomości pamiętać trudno.

Berlin przyniósł mu międzynarodowe uznanie, stamtąd ruszył budować w innych częściach Europy, do Azji i Ameryki. Zwolennicy nazywają go wizjonerem wznoszącym rzeźby na cześć ludzkości, przeciwnicy piszą, że jest szpanerem łamiącym utarte konwencje wyłącznie dla rozgłosu
Angeles, przeprowadził się z żoną i trojgiem dzieci do Berlina. Nie wahał się zaciągnąć pokaźnej pożyczki w banku. Budował je 12 lat (1987-1999), ale opłaciło się. Libeskind sprawił, że coś, co miało być tylko oddziałem żydowskim w Muzeum Miasta Berlina, stało się jedną z głównych atrakcji architektonicznych stolicy Niemiec, niesymetrycznym, do niczego niepasującym, niewygodnym znakiem zapytania upamiętniającym wszystko, o czym zdrowej świadomości pamiętać trudno. <br><br>Berlin przyniósł mu międzynarodowe uznanie, stamtąd ruszył budować w innych częściach Europy, do Azji i Ameryki. Zwolennicy nazywają go wizjonerem wznoszącym rzeźby na cześć ludzkości, przeciwnicy piszą, że jest szpanerem łamiącym utarte konwencje wyłącznie dla rozgłosu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego