Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
napięła łuk.
- Nie strzelaj - syknął. - Zabierz stąd dzieciaka, prędko. A wy, cofnąć się. Tylko spokojnie. Nie wykonywać zbyt gwałtownych ruchów.
Z początku zdawało im się, że poruszyła się któraś ze spróchniałych kłód, iście jakby miała zamiar zleźć z nasłonecznionej sterty i poszukać cienia wśród drzew. Dopiero uważniejsze spojrzenia pozwoliły dostrzec nietypowe dla kłody elementy - przede wszystkim cztery pary cienkich nóg o gruzłowatych stawach wznoszących się nad pobrużdżonym, nakrapianym i podzielonym na racze segmenty pancerzem.
- Tylko spokojnie - powtórzył cicho Geralt. - Nie prowokujcie go. Niech was nie zwiedzie jego pozorna nieruchawość. Nie jest agresywny, ale potrafi poruszać się błyskawicznie. Jeśli poczuje się zagrożony
napięła łuk.<br>- Nie strzelaj - syknął. - Zabierz stąd dzieciaka, prędko. A wy, cofnąć się. Tylko spokojnie. Nie wykonywać zbyt gwałtownych ruchów.<br>Z początku zdawało im się, że poruszyła się któraś ze spróchniałych kłód, iście jakby miała zamiar zleźć z nasłonecznionej sterty i poszukać cienia wśród drzew. Dopiero uważniejsze spojrzenia pozwoliły dostrzec nietypowe dla kłody elementy - przede wszystkim cztery pary cienkich nóg o gruzłowatych stawach wznoszących się nad pobrużdżonym, nakrapianym i podzielonym na racze segmenty pancerzem.<br>- Tylko spokojnie - powtórzył cicho Geralt. - Nie prowokujcie go. Niech was nie zwiedzie jego pozorna nieruchawość. Nie jest agresywny, ale potrafi poruszać się błyskawicznie. Jeśli poczuje się zagrożony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego