Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
słowa... Chciałem je słyszeć, dać odpowiedź... On mówił do pani... Proszę, niech mi pani powtórzy ostatnie słowa mojego przyjaciela!
"Znakomicie! - pomyślałam, pełna uznania. - Gdyby im jeszcze ta boleść lepiej wychodziła, każdy by się narwał!"
- Nie mogę - odparłam z westchnieniem wręcz rozdzierającym. - Nie zrozumiałam ich!
Skrzyżowanie spojrzeń przez panów było prawie nieuchwytne.
- Jak to? - wyrwał się niespokojnie ten bez przerwy między oczami, ale natychmiast zgasił go rozczochrany.
- Bredził? - spytał ze współczuciem.
- Tak sądzę - odparłam smutnie. - Jakieś słowa bez związku, prawie niedosłyszalne...
- Proszę, niech mi pani powtórzy te słowa! - wyjęczał mały. - Mogą być bez sensu, ale to są ostatnie słowa mojego przyjaciela! Zachowam
słowa... Chciałem je słyszeć, dać odpowiedź... On mówił do pani... Proszę, niech mi pani powtórzy ostatnie słowa mojego przyjaciela!<br>"Znakomicie! - pomyślałam, pełna uznania. - Gdyby im jeszcze ta boleść lepiej wychodziła, każdy by się narwał!"<br>- Nie mogę - odparłam z westchnieniem wręcz rozdzierającym. - Nie zrozumiałam ich!<br>Skrzyżowanie spojrzeń przez panów było prawie nieuchwytne.<br>- Jak to? - wyrwał się niespokojnie ten bez przerwy między oczami, ale natychmiast zgasił go rozczochrany.<br>- Bredził? - spytał ze współczuciem.<br>- Tak sądzę - odparłam smutnie. - Jakieś słowa bez związku, prawie niedosłyszalne...<br>- Proszę, niech mi pani powtórzy te słowa! - wyjęczał mały. - Mogą być bez sensu, ale to są ostatnie słowa mojego przyjaciela! Zachowam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego