Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
się z ponurych wspomnień. Kazimierz, zawsze zrównoważony, liczący się z realiami życia, czasem tylko upominał żonę, by zanadto nie szastała pieniędzmi.
Trzecie nasze starcie miało miejsce również w Kazimierzu nad Wisłą, po lekturze Zniewolonego umysłu Miłosza. Wtedy Kazimierz siadł i przez tydzień pisał opowiadanie przeciw Miłoszowi. Pisał z zapałem i nieukrywaną chęcią dania odprawy poecie, który śmie z dalekiej prowincji pouczać Polaków, co mają robić, aby przetrwać.
Opowiadanie nosiło tytuł Nim będzie zapomniany. Oczywiście w tytule tliła się iskra ironii i kpiny, że takie książki i ich autorzy szybko przepadają w mrokach niepamięci.
Byłem nieco innego zdania, podobał mi się zwłaszcza
się z ponurych wspomnień. Kazimierz, zawsze zrównoważony, liczący się z realiami życia, czasem tylko upominał żonę, by zanadto nie szastała pieniędzmi.<br> Trzecie nasze starcie miało miejsce również w Kazimierzu nad Wisłą, po lekturze Zniewolonego umysłu Miłosza. Wtedy Kazimierz siadł i przez tydzień pisał opowiadanie przeciw Miłoszowi. Pisał z zapałem i nieukrywaną chęcią dania odprawy poecie, który śmie z dalekiej prowincji pouczać Polaków, co mają robić, aby przetrwać.<br>Opowiadanie nosiło tytuł Nim będzie zapomniany. Oczywiście w tytule tliła się iskra ironii i kpiny, że takie książki i ich autorzy szybko przepadają w mrokach niepamięci.<br>Byłem nieco innego zdania, podobał mi się zwłaszcza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego