krzyk przed ciszą, świętowanie przed pracą, a forma przed treścią.<br>Trzeba także, aby żywi reprezentanci religii nie byli zwykli, lecz ile możności bajeczni, utopijni. Koloryt jest towarzyszem sakralności. Odświętne, bo kolorowe. Afirmacja nadprzyrodzonego świata religii nie dokonuje się na zasadzie pozytywnego aktu wiary, lecz jest podtrzymywana przez utajony stan nie-niewiary. Tym, w co człowiek w ten sposób nie-nie wierzy, jest przede wszystkim sam Bóg.<br>Korelatywnie do przeświadczenia o wyższości Przypadku nad prawidłowością Bóg ten nie jest racją istniejącego w świecie porządku, rozumności, celowości czy wprzód ustanowionej harmonii, lecz najwyższym władcą rządzącym wszelkim realnym i możliwym Przypadkiem.<br>Obok rysów pejoratywnych