Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
szefa miejscowego gangu Leszka S.
Dla przejrzystości pokazu przy nazwiskach pojawiały się strzałki, pokazujące przepływ informacji. Obrońca Sobotki Wojciech Tomczyk oburzał się: - Czy wyświetlanie przecieku jest "wystrojem sali sądowej, czy jest to show prokuratorów? - zapytał i skomentował, że prezentacja godzi w powagę sądu.
Oskarżyciele podkreślali, że świadkowie obrony okazali się niewiarygodni.
- Jest wreszcie szansa, by wywołać w społeczeństwie poczucie, że w konfrontacji z przestępstwem zwycięża prawo i że każdy jest karany, bez względu na to, jaki zajmuje urząd czy stanowisko. I że zakończył się wreszcie okres podziału na "my" i "oni", władzę i hołotę, uprzywilejowanych i podporządkowanych - zwrócił się do sądu
szefa miejscowego gangu &lt;name type="person"&gt;Leszka S.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Dla przejrzystości pokazu przy nazwiskach pojawiały się strzałki, pokazujące przepływ informacji. Obrońca &lt;name type="person"&gt;Sobotki&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Wojciech Tomczyk&lt;/&gt; oburzał się: - Czy wyświetlanie przecieku jest &lt;q&gt;"wystrojem sali sądowej, czy jest to show prokuratorów?&lt;/&gt; - zapytał i skomentował, że prezentacja godzi w powagę sądu.<br>Oskarżyciele podkreślali, że świadkowie obrony okazali się niewiarygodni.<br>- Jest wreszcie szansa, by wywołać w społeczeństwie poczucie, że w konfrontacji z przestępstwem zwycięża prawo i że każdy jest karany, bez względu na to, jaki zajmuje urząd czy stanowisko. I że zakończył się wreszcie okres podziału na "my" i "oni", władzę i hołotę, uprzywilejowanych i podporządkowanych - zwrócił się do sądu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego