Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
sympatii do firmowanego przez niego przedmiotu. Aż oto w wiele lat później autor ten uczłowieczył mi się w zgoła nieoczekiwany sposób. Suchy, wykład o roślinach zatętnił krwią ludzką. Przeczytałem wspomnienie o Kołodziejczyku wybitnego historyka literatury Wacława Borowego i dowiedziałem się, że Kołodziejczyk był przez wiele lat kompletnie sparaliżowany. Mało tego: niewidomy. Pisze się dziś o ludziach niepełnosprawnych. Otóż Kołodziejczyk był fizycznie niesprawny całkowicie. "Botanikę" pisał podczas okupacji w warunkach surowych, a dla inwalidów tego typu surowych szczególnie. O roślinach pisał, nie widząc ich, nie mogąc ich dotknąć, a jego książka jest obszerna, bardzo analityczna, pęcznieje od szczegółów przekraczających swym bogactwem ramy
sympatii do firmowanego przez niego przedmiotu. Aż oto w wiele lat później autor ten uczłowieczył mi się w zgoła nieoczekiwany sposób. Suchy, wykład o roślinach zatętnił krwią ludzką. Przeczytałem wspomnienie o Kołodziejczyku wybitnego historyka literatury Wacława Borowego i dowiedziałem się, że Kołodziejczyk był przez wiele lat kompletnie sparaliżowany. Mało tego: niewidomy. Pisze się dziś o ludziach niepełnosprawnych. Otóż Kołodziejczyk był fizycznie niesprawny całkowicie. "Botanikę" pisał podczas okupacji w warunkach surowych, a dla inwalidów tego typu surowych szczególnie. O roślinach pisał, nie widząc ich, nie mogąc ich dotknąć, a jego książka jest obszerna, bardzo analityczna, pęcznieje od szczegółów przekraczających swym bogactwem ramy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego