Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
żywotnych, co dziś, gdy jestem przy tobie. Ale wtedy miałem siedemnaście lat i ze sztubackim infantylizmem odczuwałem bezsens istnienia.
Tak, droga Agnieszko, możesz uważać to za przechwałki z mojej strony, ale był taki czas, kiedy miałem siedemnaście lat.

Wojtek uczył się coraz lepiej, a ja coraz gorzej. Napomnienia mojej matki niewiele pomagały. Wymykałem się z domu używając różnych wybiegów i kłamstewek, a po nocach rozpalona wyobraźnia erotyczna odpędzała ode mnie sen i zamieniała krew w gorącą lawę. Nie, ty nie wiesz, Agnieszko, co to są pierwsze pożądania młodego, rozbudzonego chłopca. Nie wiesz, bo sama jeszcze jesteś uśpiona. Ani dzisiejsza noc, ani
żywotnych, co dziś, gdy jestem przy tobie. Ale wtedy miałem siedemnaście lat i ze sztubackim infantylizmem odczuwałem bezsens istnienia.<br>Tak, droga Agnieszko, możesz uważać to za przechwałki z mojej strony, ale był taki czas, kiedy miałem siedemnaście lat.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Wojtek uczył się coraz lepiej, a ja coraz gorzej. Napomnienia mojej matki niewiele pomagały. Wymykałem się z domu używając różnych wybiegów i kłamstewek, a po nocach rozpalona wyobraźnia erotyczna odpędzała ode mnie sen i zamieniała krew w gorącą lawę. Nie, ty nie wiesz, Agnieszko, co to są pierwsze pożądania młodego, rozbudzonego chłopca. Nie wiesz, bo sama jeszcze jesteś uśpiona. Ani dzisiejsza noc, ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego