modlitw, preferowanie przy obsadzaniu stanowisk państwowych muzułmanów, budowa meczetu na głównym placu Stambułu itp. Mówiąc ogólnie, partia wprowadzała elementy religijne do życia publicznego.<br> <br> I to wystarczyło, by Trybunał Konstytucyjny ją zdelegalizował, majątek skonfiskował, przywódcom zakazał działalności. Nawet w niechętnej islamowi Europie Zachodniej przyjęto tę decyzję ze zdziwieniem i uznano za niezbyt demokratyczną. Ale na dobrą sprawę nikt nie wie, jaka reakcja byłaby właściwa - tolerowanie ekspansji islamistów grozi przekształceniem Turcji w państwo wyznaniowe. Delegalizacja ich partii może z kolei wywołać gwałtowny sprzeciw. O tym, jak wygląda gniew islamistów, którzy uznają się za oszukanych, świadczą wydarzenia w Algierii.<br> <br> W czasie, gdy decydował się