dwóch hipotez: że zwichnął nogę spadając z drabiny i przy tym podarł ubranie robocze, a marynarkę Iksińskiego nabył na rynku w M. od nieznanej osoby. Ale następstwem tej ostatniej hipotezy byłoby to, że wyjeżdżał 20 marca do M. (jeśli nabył w M., to wyjeżdżał do M.), co - jak stwierdzono - jest niezgodne z prawdą.<br> A więc z konkurujących hipotez ostały się te, które obciążają Becińskiego zarzutem zabójstwa, natomiast z zespołu dwóch hipotez wyjaśniających losy obu ubrań bez przyjęcia, że Beciński zabił Iksińskiego, jedna okazała się fałszywa, bo stwierdzono fałszywość jej następstwa. Nie można, jak się zdaje, inaczej wytłumaczyć sobie stwierdzonych faktów niż