Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Miecz przeznaczenia
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1992
od diuszesy wzwyż i należało wówczas przyklękać. W stosunku do niżej postawionych niewiast gest taki uważany był tu, na Południu, za erotycznie niedwuznaczny i jako taki zarezerwowany raczej tylko dla bliskich sobie par.
Oczko rozwiała jednak jego wątpliwości, ochoczo i wysoko wyciągając dłoń z palcami skierowanymi w dół. Ujął ją niezgrabnie i zamarkował pocałunek. Essi, wciąż wytrzeszczając na niego swoje piękne oko, zarumieniła się.
- Geralt z Rivii - powiedziała. - W nie byle jakim towarzystwie obracasz się, Jaskier.
- Zaszczyt dla mnie - zamamrotał wiedźmin świadom, że dorównuje elokwencją Drouhardowi. - Pani...
- Do diabła - parsknął Jaskier. - Nie pesz Oczka tym jąkaniem i tytułowaniem. Ona ma na
od diuszesy wzwyż i należało wówczas przyklękać. W stosunku do niżej postawionych niewiast gest taki uważany był tu, na Południu, za erotycznie niedwuznaczny i jako taki zarezerwowany raczej tylko dla bliskich sobie par.<br>Oczko rozwiała jednak jego wątpliwości, ochoczo i wysoko wyciągając dłoń z palcami skierowanymi w dół. Ujął ją niezgrabnie i zamarkował pocałunek. Essi, wciąż wytrzeszczając na niego swoje piękne oko, zarumieniła się.<br>- Geralt z Rivii - powiedziała. - W nie byle jakim towarzystwie obracasz się, Jaskier.<br>- Zaszczyt dla mnie - zamamrotał &lt;orig&gt;wiedźmin&lt;/&gt; świadom, że dorównuje elokwencją Drouhardowi. - Pani...<br>- Do diabła - parsknął Jaskier. - Nie pesz Oczka tym jąkaniem i tytułowaniem. Ona ma na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego