tajemniczy,<br>to pełen grozy, to słodyczy,<br>albowiem w snu owego kole<br>różne jawiły się symbole.<br>Długo trzymała go w sekrecie,<br>ale że snu dziwnego kolce<br>utkwiły w duszy jej, po latach<br>zwierzyła się zeń pewnej Polce,<br>którą spotkała na jour fix'ie.<br>Ta go spisała bardzo wiernie,<br>że zaś ciekawy jest niezmiernie,<br>więc go zamieszczam w apendyksie.<br><br>Zrazu się Bonja ukrywała,<br>wstydząc się popełnionych gaf.<br>Biedaczka! Nawet nie wiedziała,<br>jaki szczęśliwy był to traf.<br>Pół nawet nie minęło doby,<br>jak ją szukały wszystkie snoby,<br>jak się rozhuczał cały monde<br>o tajemniczej damie blond,<br>z którą sam wielki Stoss na żurze<br>o Bytu