Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
i pogłaskał Ewę po twarzy. Przytrzymała jego rękę, a po chwili pocałowała go w spód dłoni:
- Pan i władca raczył wrócić na obiad - powiedziała z zalotnym uśmiechem.
Gordon jadł bez apetytu. Natomiast wyjął z kredensu butelkę czerwonego wina i wypił dwie szklanki jedną po drugiej. Nurtowała go wciąż ta sama nieznośna myśl. Kiedy skończyli deser i Teresa sprzątnęła ze stołu, Gordon spojrzał Ewie przenikliwie w oczy i zapytał starając się ukryć niepokój:
- Słuchaj, musisz mi to wytłumaczyć. Dlaczego przestałaś nazywać mnie ojcem? Czy masz mi coś do zarzucenia? Czy mój stosunek do ciebie jest nie dość serdeczny? Zawsze byłaś ze mną
i pogłaskał Ewę po twarzy. Przytrzymała jego rękę, a po chwili pocałowała go w spód dłoni:<br>- Pan i władca raczył wrócić na obiad - powiedziała z zalotnym uśmiechem.<br>Gordon jadł bez apetytu. Natomiast wyjął z kredensu butelkę czerwonego wina i wypił dwie szklanki jedną po drugiej. Nurtowała go wciąż ta sama nieznośna myśl. Kiedy skończyli deser i Teresa sprzątnęła ze stołu, Gordon spojrzał Ewie przenikliwie w oczy i zapytał starając się ukryć niepokój:<br>- Słuchaj, musisz mi to wytłumaczyć. Dlaczego przestałaś nazywać mnie ojcem? Czy masz mi coś do zarzucenia? Czy mój stosunek do ciebie jest nie dość serdeczny? Zawsze byłaś ze mną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego