Typ tekstu: Książka
Autor: Gomulicki Leon
Tytuł: Odwiedziny Galileusza
Rok: 1986
romantyczna przeszłość babki odrodziła się w marzeniach wnuka. Odrodziła się, tyle że zmodyfikowana przez nowy wiek rojący o kosmicznych lotach, kiedy nie znano jeszcze innych latających przedmiotów prócz czarodziejskich dywanów i balonów nadmuchiwanych ciepłym powietrzem. Oczywiście sam nie potrafiłbym niczego z tych marzeń urzeczywistnić. Doradcą i wykonawcą, jak zwykle, był niezrównany wynalazca wagi wodnej, odkrywca gór na Księżycu, wielki matematyk Galileusz.
Już krzątał się sprawdzając mechanizm swego międzygwiezdnego wehikułu przed lotem: Był zakłopotany, a ja, bezczynny świadek tak odpowiedzialnych przygotowań, nie mogłem oderwać oczu od jego otwartej jak mądra i piękna książka twarzy. Widzenie miałem ostre, wyraźne, jakie może dać tylko
romantyczna przeszłość babki odrodziła się w marzeniach wnuka. Odrodziła się, tyle że zmodyfikowana przez nowy wiek rojący o kosmicznych lotach, kiedy nie znano jeszcze innych latających przedmiotów prócz czarodziejskich dywanów i balonów nadmuchiwanych ciepłym powietrzem. Oczywiście sam nie potrafiłbym niczego z tych marzeń urzeczywistnić. Doradcą i wykonawcą, jak zwykle, był niezrównany wynalazca wagi wodnej, odkrywca gór na Księżycu, wielki matematyk Galileusz.<br>Już krzątał się sprawdzając mechanizm swego międzygwiezdnego wehikułu przed lotem: Był zakłopotany, a ja, bezczynny świadek tak odpowiedzialnych przygotowań, nie mogłem oderwać oczu od jego otwartej jak mądra i piękna książka twarzy. Widzenie miałem ostre, wyraźne, jakie może dać tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego