się nowym sprzętem, dr Kraszewski uczył podstaw pomocy rannemu w terenie. Dlatego Zaruski, opuszczając Zakopane w 1914 r., mógł być spokojny, TOPR był organizacją wypróbowaną, miał za sobą ok. 20 akcji ratunkowych w terenie, zarówno latem jak i zimą. Swoim następcą mianował Józefa Oppenheima. Zaruski odcisnął się w historii Zakopanego niezwykle silnie i niezwykle pozytywnie - dlatego też w szopce St. Hirschela nazwano go nie bez przyczyny "królem Tatr".<br>W willi "Koliba" w Zakopanem można obejrzeć 30-minutowy film "Mariusz Zaruski" w reżyserii Jacka Zygadły. Za tydzień, w części drugiej opowiem Państwu o innych wielkich pasjach Mariusza Zaruskiego.<br>&lt;au&gt;Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie