Typ tekstu: Książka
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
pytam: Może to będzie mniej nudne?
Naprawdę nasze stosunki układały się niezwykle dobrze. Nawet dyrekcja szła mi bardzo na rękę. Obowiązywał wtedy przepis mówiący, że zajęcia z religii mają się odbywać na końcu lekcji, żeby dzieci, które na religię nie chodzą, mogły po prostu wyjść ze szkoły. W ten sposób nigdy bym nie wyrobił tych dwudziestu ośmiu godzin tygodniowo. Kierowniczka szkoły - też mocno partyjna - dawała mi lekcje gdziekolwiek pojawiało się okienko. Dzięki temu mogłem tak sobie ułożyć pracę, że po jakimś czasie miałem już nawet w tygodniu wolny dzień, żeby jeździć na studia do Krakowa.
W mojej szkole na religię chodziły prawie
pytam: &lt;q&gt;Może to będzie mniej nudne?&lt;/&gt;<br>Naprawdę nasze stosunki układały się niezwykle dobrze. Nawet dyrekcja szła mi bardzo na rękę. Obowiązywał wtedy przepis mówiący, że zajęcia z religii mają się odbywać na końcu lekcji, żeby dzieci, które na religię nie chodzą, mogły po prostu wyjść ze szkoły. W ten sposób nigdy bym nie wyrobił tych dwudziestu ośmiu godzin tygodniowo. Kierowniczka szkoły - też mocno partyjna - dawała mi lekcje gdziekolwiek pojawiało się okienko. Dzięki temu mogłem tak sobie ułożyć pracę, że po jakimś czasie miałem już nawet w tygodniu wolny dzień, żeby jeździć na studia do Krakowa.<br>W mojej szkole na religię chodziły prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego