Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
ulicy, ale naturalne, że ich nie zaczepiał. Zastanawiał się, czy byłby skłonny zapłacić za pójście do łóżka z takim właśnie wyśnionym ideałem pięknej kobiety. Później, jak już się ożeni (znając prozę życia zakładał, że z dziewczyną o przeciętnej urodzie) to korzystając z takich usług, dopuści się zdrady małżeńskiej. W efekcie nigdy w życiu nie prześpi się z prawdziwie piękną kobietą, a przecież życie miał tylko jedno, więc poniósłby niemożliwą do nadrobienia stratę. Wątpił jednak, aby w tak tanim, przydrożnym burdelu mógł spotkać dziewczynę o urodzie bliskiej jego ideałowi kobiecości.
- A tam! Jeszcze się jakiegoś syfilisu nabawię. Poza tym tam są Rosjanki, tanie tirówki
ulicy, ale naturalne, że ich nie zaczepiał. Zastanawiał się, czy byłby skłonny zapłacić za pójście do łóżka z takim właśnie wyśnionym ideałem pięknej kobiety. Później, jak już się ożeni (znając prozę życia zakładał, że z dziewczyną o przeciętnej urodzie) to korzystając z takich usług, dopuści się zdrady małżeńskiej. W efekcie nigdy w życiu nie prześpi się z prawdziwie piękną kobietą, a przecież życie miał tylko jedno, więc poniósłby niemożliwą do nadrobienia stratę. Wątpił jednak, aby w tak tanim, przydrożnym burdelu mógł spotkać dziewczynę o urodzie bliskiej jego ideałowi kobiecości.<br>- A tam! Jeszcze się jakiegoś syfilisu nabawię. Poza tym tam są Rosjanki, tanie tirówki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego