Matabiche (łapówka) to rzecz normalna. Domaga się jej urzędnik stawiający pieczątkę, policjant za to, że wpuści do miasta, ba, nawet zwykły obywatel, który na widok bladej twarzy grodzi sznurkiem ulicę i domaga się pieniędzy za przepuszczenie. Tak aroganckich urzędników, jakich ma Afryka, a już zwłaszcza Afryka Zachodnia, nie ma chyba nigdzie na świecie. Można się tylko kłócić, czy gorsi są ci z Lagosu, z Monrowii czy jednak z Freetown. Dla zwykłej ludności urzędnicy kojarzą się z państwem, które zabiera wszystko, nie dając w zamian nic, ani pracy, ani szkoły, ani nawet prądu. W takich warunkach trudno wymagać, by rozwijało się poczucie