za ciasna, gdy wewnętrzne X rozrasta się, a człowiek nie umie zdobyć się na zerwanie pęt.<br><br> Rozrost, życie wolne - to wciąż zrzucać starą skórę jak wąż i przybierać nową, to nie bać się przeczyć samemu sobie - nie ma takiej ceny, której nie warto zapłacić za bujność, potęgę, żywotność. "Zatrzymuje się nikczemnie na pierwszym etapie" ten, kto zadowoli się raz nabytymi wierzeniami, chociaż woła w nim głos, domagający się nowych prawd, mogących jego "ja", czyli X, wyzwolić do nowych podbojów, nowych przeżyć. <br> Nie jestem pewien, czy nie mieliby tu czegoś do powiedzenia robotnicy murzyńscy francuskich przedsiębiorstw w Kongo, oglądani przez niesionego w