Awaru.<br><br>- Nie - odparła - nie tego! Bałam się, <br>że znowu mnie posądzisz o coś nieprawdziwego. Ja - mówiła - wcale <br>cię nie śledziłam, chciałam...<br><br> - Wiedziałaś, kim jestem? - zapytał <br>Awaru.<br><br> - Tak - odparła cicho, opuściła <br>powieki, a po chwili, spoglądając z obawą, spytała: - Gniewasz <br>się?<br><br>- Nie - odparł. - Nie gniewam się już <br>na nic ani na nikogo. Nie mam na to czasu. Od jak dawna wiedziałaś?<br><br> - Od pierwszej chwili, kiedy cię zobaczyłam <br>leżącego tam, pod liśćmi azamo, na pół zatrutego.<br><br>- Tak - szepnął - wszystko <br>było niepotrzebne. I znów mnie widzisz, ale teraz jestem <br>bardziej niż zatruty.<br><br>- Wiem, co czujesz. Dlatego chciałam tu przyjść, <br>żeby...<br><br>- Dziękuję ci, Zoa - powiedział